Rzadko się zdarzają takie okoliczności, które sprzyjają zwiedzaniu przed świtem. Nam się dziś przydarzyły i trudno było je zmarnować. Praga, jak każde miasto, bez tłumów turystów, samochodów i całego zgiełku wygląda inaczej. Nareszcie można się w nią wczuć, powąchać, pomacać. No i nareszcie most Karola pusty :)
Popołudniu wyruszamy w mało turystyczną część miasta. Dzielnica Žižkov, bo to o niej mowa, jest miejscem codziennego, przeciętnego, życia Prażan. Prowadzeni przez artykuł Mariusza Szczygła przeszliśmy chyba ze dwadzieścia kilometrów. Dlatego nie najgorszym pomysłem wydaje się być zdobycie rowerów na tą eskapadę...:) dzielnica była niemal pusta - dopiero po przejściu przez Bramę Prochową turyści jakby zaczęli pączkować...
Tips:
- http://www.mariuszszczygiel.com.pl/520,Žižkov-–-praga-pragi