Biłgoraj to dobra baza wypadowa do okolicznych rezerwatów przyrody i parków. Tzn dla nas jest wygodnie, bo przemieszczamy się samochodem - nie umiemy powiedzieć co z transportem publicznym. Dzisiejsze podróżowanie zaczynamy od Szczebrzeszyna, gdzie szukamy osławionych wąwozów i znajdujemy... tylko pomnik chrząszcza. Dalej przemieszczamy się na południe, do miejscowości Zwierzyniec. Tam spotykamy kościół na wodzie (pw św. Jana Nepomucena) i ja zaczynam wspominać czarnogórski Perast w którym też kościół na wyspie spotkaliśmy. Na południe od Zwierzyńca (1,5km) znajdują się Stawy Echo. Mam tu pewną niejasność, bo na mapie jest jeden staw... Miejsce niczym wyjęte z nadbałtyckich plaż - tylko fal brak :) Dla M. to długo zapadnie w pamięci, ponieważ spotkał tam pewną Goldenkę - wiekową, ale wykazującą spore zainteresowanie. Kto wie, może to jego miłość życia...
Na koniec dnia jeszcze dwa rezerwaty - Czartowe Pole i Rezerwat Szum. Miejsca bardzo ciekawe, choć, jak to niektórzy podkreślają, płaskie :). Nasz pies jest w swoim żywiole. Co chwilę kąpiel w stawie, albo kopanie dołków w piachu - w końcu to też jego wakacje.