Tutejsze oceanarium jest absolutnym must visit! Zdjęć jak na lekarstwo, bo aparat nie dał rady, ale na prawdę warto. Pingwiny wygłupiały się jakby na zawołanie, wydry totalnie olewały odwiedzających i to w sposób wielce uroczy, a umieszczone w centrum ogromne akwarium mieściło niesamowite twory natury (np. samogłów!). Oczywiście były też rekiny, wielkie ośmiornice, małe amfipriony. Ale ten samogłów...daje do myślenia i stanowi wyzwanie dla mózgu przyzwyczajonego do klasycznej budowy ryby.